PLS: Kędzierzyn pokonał Jadar Radom

Pierwszy set to 2-3 punktowe przewagi gospodarzy. Kilkakrotnie Kędzierzynianom udało się odskoczyć od rywali, ale dopiero przy cztero punkowej przewadze jasne stało się, że to ZAK wygra tą partie. Świetnie poczynał sobie w ataku Bartosz Kurek. To właśnie po jego ataku było 23:20. Za moment seta kończy atakiem z krótkiej piłki sprowadzony przed sezonem z Rzeszowa Sławomir Szczygieł. Druga partia to już bardziej zdecydowane poczynania gospodarzy. Już na starcie tego seta „odjeżdżają” Jadarowi. Zaczął funkcjonować blok ekipy pięciokrotnych mistrzów Polski. Po asie Kurka było już 16:9. W tym momencie trener gości Dariusz Luks dał szanse rezerwowym. Po technicznych serwach Łukasza Żygadły Kędzierzynianie mieli piłkę setową przy stanie 24:15. Do ataku poderwali się jeszcze Radomianie, ale po zepsutym serwisie Pawlińskiego było już 2:0. Fani byłego Mostostalu zapewne liczyli, że to spotkanie zakończy się w trzech krótkich setach. Po kilku prostych błędach własnych było jednak 11:8 dla gości. Po chwili już tylko 15:14. Wtedy na zagrywkę wszedł kapitan Jadaru Sebastian Pęcherz i po jego asie czterema punktami wygrywali Radomianie. Goście skrzętnie wykorzystali niemoc w ataku zwłaszcza Czecha Nowotnego i zwyciężyli 25:18. Przed czwartym setem na boisku zostali wprowadzeni w trzeciej partii Patucha i Jarosz. Po chwili za Nowaka wszedł Domonik, a Małeckiego zmienił Bakumowski. Ścianę w bloku utworzył Szczygieł. Na końcówkę seta do gry powrócił Kurek. Końcówka seta i jak się okazało także całego meczu była bardzo emocjonująca. Dopiero przy stanie 27:26 dla gospodarzy piłkę meczową skończył Adrian Patucha.