Tomasz Jędrzejak: Coś ważniejszego

Co było przyczyną Twojego dzisiejszego słabszego występu?

 

Nie wiem, ewidentnie miałem wszystkie przegrane starty i nic więcej nie mogłem zrobić. Nie wiem dlaczego tak to się ułożyło. Moment startowy miałem dobry, ale zamykali mnie przy wejściu w łuk i potem jechałem za nimi, otrzymywałem dużą porcję materiału. Byłem w kontakcie, ale cóż z tego, brakuje punktów.

 

W sierpniu odbędzie się we Wrocławiu finał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Jesteś w stanie powtórzyć sukces sprzed czterech lat, kiedy to zdobyłeś brązowy medal w Bydgoszczy?

 

W tym momencie o tym nie myślę. Przyjdą te zawody, zobaczymy. Pewnie, że jestem w stanie. Na dzień dzisiejszy muszę wyciągnąć wnioski ze słabszych występów i na tym się skupiam.

 

Zostałeś rezerwowym Grand Prix Europy, traktujesz tą imprezę jakoś specjalnie, czy zawody jak każde inne?

 

Na pewno będę miał możliwość obejrzenia tego cyklu Grand Prix od środka, od wewnątrz. To jest coś innego, coś ważniejszego.

 

W tym tygodniu jeździcie trzy kolejki w siedem dni. Ma to dla was jakieś znaczenie?

 

Wiadomo, zawsze to się jakoś tam odczuwa, ale trzeba sobie z tym radzić.

 

Rozmawiał: Paweł Prochowski

Wersja do druku