:: REKLAMA ::
Menu
Redakcja
|
Wojciech Kozłowski: Nie ma czegoś niemożliwegoEwelina Pipczyńska, 11.11.2008 @ 02:35{ Rozmowy z... }Pochodzi i małej miejscowości. Swoją przygodę z siatkówką rozpoczął w małej, niewymiarowej sali gimnastycznej. Dwa lata temu zadebiutował w ekstraklasie siatkarskiej z bydgoską Delectą, a w tym roku wystąpił na Mistrzostwach Europy Juniorów. Dla serwisu Sport24.info.pl przyjmujący Delecty Bydgoszcz Wojciech Kozłowski zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań. Ewelina Pipczyńska: Masz za sobą występy w juniorskiej reprezentacji. Czy czułeś dreszczyk emocji gdy śpiewałeś „Mazurka Dąbrowskiego”? Wojciech Kozłowski : Podczas hymnu czułem, że muszę na meczu dać z siebie nie 100 ale 110%. Przypominał nam, że gramy nie tylko dla siebie, ale reprezentujemy kraj.
E.P.: Czy po tegorocznych ME pozostaje niedosyt związany z brakiem medalu? Jaki był Wasz cel na tych zawodach? W.K.: Naszym celem było wyjście z naszej grupy, która była dość ciężka. O medalach każdy po cichu marzył, ale głównym celem było wyjście z fazy grupowej.
E.P.: Ostatnie pytanie odnośnie reprezentacji: Czy kilka lat temu myślałeś o tym, że wystąpisz z Orzełkiem na piersi? W.K.: Tak, myślałem o tym. Miałem juz wcześniej taką możliwość, ale niestety nie wyszło, z mojej winy. A teraz chciałem udowodnić i sobie i innym, że jednak stać mnie na grze w reprezentacji.
E.P.: Jak oceniasz szanse Delekty z nowymi zawodnikami w tegorocznych rozgrywkach? W.K.: Zależy na co szanse. Szanse, aby się utrzymać są duże. Patrząc realnie, każde wyższe miejsce będzie sporym sukcesem. Trzeba pamiętać, że zespół był budowany na 1 ligę, a nie na PlusLigę. Jest dużo młodzieży, ja i moi rówieśnicy dopiero się uczymy, a w PlusLidze nie ma na to czasu. Taka możliwość byłaby w 1 lidze, gdzie byśmy się ograli i nabrali doświadczenia. Taki był zamiar.
E.P.: Jakie panowały nastroje w zespole, gdy oczekiwaliście wiadomości o tym czy wystąpicie z ekstraklasie? W.K.: Kiedy byłem na zgrupowaniu liczyłem razem z Krzywym na PlusLige no i doczekaliśmy się. Myślę że w Bydgoszczy było podobnie.
E.P.: Jak myślisz, czy w tym sezonie trener da Ci szanse abyś częściej pojawiał się na boisku? W.K.: Według mnie nie będę miał dużo takich szans. Każdy mecz będzie ciężki, a każdy punkt ważny. Myślę, że trener postawi na doświadczonych zawodników.
E.P.: I ostatnie pytanie: Co chciałbyś powiedzieć zaczynającym sportowcom? Masz może dla nich jakieś rady? W.K.: Niech nie wierzą, że nie ma czegoś niemożliwego. Jeśli coś robią to na 100%. Z porażek wyciągać wnioski, a z wygranej się cieszyć.
Źródło: własne
Wersja do druku
Pozostałe informacje: [18-12-08, 11:06] "Jestem przeszczęśliwa i przerażona. Zdaję sobie sprawę, że to nie będą żarty" [23-06-08, 23:45] Krzysztof Lijewski: Chciałem być strażakiem [05-05-08, 16:00] Daniel Jeleniewski: "Będziemy groźni dla każdego" [27-04-08, 12:07] Tomasz Wieczorek: Trefl zagrał dobrą, mocną zagrywką. [25-04-08, 09:24] Iza Szwagrzyk: Odbieram solidną lekcję! [12-04-08, 01:41] Jakub Łomacz: Bełchatów w tym roku również zdobędzie Mistrzostwo [02-04-08, 14:49] Wywiad z Jakubem Markiewiczem po meczu Politechnika - Delecta [29-03-08, 14:36] Mariusz Pawełek - tańczący z pieskami [11-03-08, 01:17] To nie Groclin zjada Śląsk, ale odwrotnie [10-03-08, 23:54] Paweł Mróz: Wrocław drugim domem |
Partnerzy serwisu:
Zapraszamy na...
Nasz Patronat:
Felietony
Najnowsze!
Rozmowy z...
Najnowsze!
|
Copyright © 2005-2007 STIgroup. All Rights Reserved.