Bóg jest Polakiem! WENTAstycznie!

Autor: Maciej Mazurek
Data: 2009-01-28 21:19
Dyscyplina: Piłka ręczna
Źródło: zprp.pl

"Cud". To najczęściej powtarzające się słowo w środowej prasie, która szeroko opisuje dramatyczne wydarzenia, które zakończyły się awansem polskich szczypiornistów do półfinału mistrzostw świata w Chorwacji. Po meczu trener Wenta zezwolił na wypicie po jednym piwku i … zawodnicy udali się do łóżek.

"Przegląd Sportowy": Cud! Gramy o medal
To był nieprawdopodobny mecz! Polacy awans do półfinału zapewnili sobie w ostatnich sekundach spotkania. Artur Siódmiak oddał rzut przez całe boisko i trafił do pustej bramki Norwegów! Chwilę wcześniej nasi rywale wycofali bramkarza, bo liczyli na zwycięstwo. Wygrała jednak Polska 31:30!

„Rzeczpospolita”: Polacy grają o medale
Trzeba było cudu i cud się stał. Polacy wygrali z Norwegami jedną bramką po rzucie Artura Siódmiaka dwie sekundy przed końcem. W piątek półfinały: Polska zmierzy się z Chorwacją, a Francja z Danią. Artur Siódmiak pewnie nawet nie miał czasu spojrzeć na zegar, bez zastanowienia rzucił przez całe boisko w stronę pustej bramki Norwegów. Protokół mówi, że gol na 31:30 dla Polski padł w 59 minucie i 58 sekundzie meczu. Jak tu teraz nie wierzyć, że wicemistrzowie świata mogą pokonać każdego, w każdych okolicznościach?

Sport": To był cud!
Tego nie wymyśliłby żaden scenarzysta. Polscy piłkarze ręczni po niewiarygodnym zwycięstwie z Norwegią są w półfinałach MŚ! To co jeszcze kilka dni temu wydawało się niemożliwe stało się faktem. Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych wśród czterech najlepszych drużyn świata. Do wczorajszego meczu o "być albo nie być" z Norwegią wszystko układało się dobrze, trzeba było tylko pokonać Norwegów. Jeszcze minutę przed końcem w półfinale byli nasi rywale, lecz później stało się coś, co można określić mianem cudu.

"Polska": Król Siódmiak dał nam awans do półfinału MŚ!
Fantastyczne emocje i awans Polski do strefy medalowej mistrzostw świata. Polscy piłkarze mogą powtórzyć sukces sprzed dwóch lat, kiedy na niemieckich parkietach wywalczyli tytuł wicemistrzów świata.

"Gazeta Wyborcza": Białoczerwoni znów doszli do nieba
Sen o medalu mistrzostw świata trwa. W ostatnich sekundach Polacy pokonali wczoraj Norwegów 31:30 i w piątkowym półfinale zagrają z Chorwatami. – To był cud, choć do końca wierzyliśmy w zwycięstwo – mówił bramkarz Sławomir Szmal.

"Życie Warszawy": WENTAstycznie!
Po nie najlepszym, pełnym błędów meczu Polacy dokonali cudu. Przez 59 minut i 56 sekund przegrywali mecz o półfinał. Przez ostatnie 4 sekundy zdołali go wygrać. Jedną bramką. 31-30.

„Super Express”: Siódmiak, bohater ostatniej akcji!
Dla takich chwil warto żyć! Po niesamowitym spotkaniu Polska pokonała Norwegię i od piątku będzie grać o medale mistrzostw świata! Przez ostatnie dni wydarzyło się zatem w Chorwacji coś, co nie miało prawa się wydarzyć. Polacy, startujący do drugiej fazy mundialu z zerowym dorobkiem punktowym, zajęli drugie miejsce w grupie i razem z Danią awansowali do półfinałów. W piątek gramy z Chorwacją. Teoretycznie faworytem są gospodarze, ale Polacy już udowodnili, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. A poza tym, jak napisał po meczu z Norwegią na internetowym forum jeden z kibiców: "Bóg jest Polakiem!".

„Fakt": Oto bohaterowie. Polacy po arcydramatycznym meczu o fenomenalnej ostatniej akcji pokonali Norwegów i są w półfinale mistrzostw świata. We wtorkowy wieczór znaleźliśmy się w niebie. Po niesamowicie dramatycznym meczu, istnym horrorze Polacy wygrali z Norwegami. Złote medale są coraz bliżej naszej drużyny.

„Dziennik”: Polacy świętowali przy jednym piwku
. Śmiechom i żartom niemal nie było końca. Polscy piłkarze ręczni jeszcze długo po niesamowitym zwycięstwie z Norwegią świętowali awans do półfinału. Jak dowiedział się DZIENNIK, trener Wenta pozwolił im nawet wypić po jednym piwie, ale około drugiej w nocy wszystkich wysłał do łóżek. Sądzicie jednak, że któryś z naszych szczypiornistów mógł spokojnie zasnąć?







 
Twój Profil





Nie masz konta? Załóż tutaj.

Losowe zdjęcia


© 2009 STIgroup sp. z o.o. | ul. ks. J. Dzierżonia 4; 42-221 Częstochowa | tel. +48 515-263-893