Turniej w Halle: Rosjanki wygrywają bitwę o Pekin

Zwroty akcji, długie wymiany, walka do końca, smutek Polek i wielka radość Rosjanek. Mecz o awans do Igrzysk Olimpijskich był bardzo emocjonujący, a jego losy rozstrzygnęły się dopiero w tie-breaku. Polkom zabrakło bardzo niewiele, aby odnieść zwycięstwo jednak to Rosjanki zdobyły ostatni, decydujący punkt i wygrały cały mecz.

Pierwszy set:

Finałowy mecz zaczęły Rosjanki od zagrywki, Kasia Skowrońska nie skończyła ataku i pierwszy punkt zdobyły nasze rywalki. Bardzo dobry atak Glinki, atak w aut reprezentacji Rosji i mieliśmy jednopunktową przewagę. Jeszcze przed przerwą techniczną Rosjanki wyszły na prowadzenie blokując Gosię Glinkę. Po przerwie Polki zaczęły odrabiać straty dzięki bardzo dobrej zagrywce Mileny Sadurek, ale po chwili blok na Kasi Skowrońskiej i już był remis. Na drugiej przerwie technicznej było 16:15 dla Rosji. Przewaga Rosjanek wzrosła po dwóch błędach Skowrońskiej i ataku w aut Glinki. Gdy prowadzenie naszych przeciwniczek wzrosło do 4 punktów nasza reprezentacja zaczęła odrabiać straty, Glinka zaserwowała asa, a na potrójnym bloku złapałyśmy Gamovą i Kulikową, i doprowadzając do remisu po 20. Rosjanki znów uciekły na dwa punkty i utrzymały tą przewagę do końca seta wygrywając go do 23.

Drugi set:

Po bardzo długiej akcji pierwszy punkt zdobyły reprezentantki Polski. Wygrałyśmy kolejne dwa kontrataki i prowadziłyśmy 3:1. Następne akcje rozstrzygnęły się na korzyść Rosjanek, ale po chwili w polskim zespole zafunkcjonował blok, a Rosjanki popełniły błąd w ataku. Na przerwę techniczną Polki schodziły z czteropunktowym prowadzeniem. Trener Rosjanek wprowadził na boisko nową rozgrywającą. Zmiana ta wyszła na dobre reprezentacji Rosji gdyż wygrały trzy kolejne akcje i nasza przewaga szybko stopniała. Po krótkim przestoju Polki znów wypracowały sobie pięciopunktowe prowadzenie, które po chwili ponownie straciły. Jeszcze przed przerwą techniczną na boisku pojawiła się Ania Podolec. Przy stanie 18:16 dla Polski znów przytrafił się przestój, dwa błędy w ataku i kontry Rosjanek pozwoliły im na objęcie prowadzenia. W końcowej fazie seta doświadczone siatkarki z Rosji nie oddały wywalczonej przewagi i wygrały drugą partię do 22.

Trzeci set:

Trzeci set zaczął się od wyrównanej walki punkt za punkt. Prosty błąd polskiej drużyny dał jednopunktową przewagę Rosjankom, jednak Polki szybko ją zniwelowały, a na przerwie technicznej było 8:6 dla naszej reprezentacji. Po przerwie polskie siatkarki zaczęły grać jak natchnione. Świetnie funkcjonował blok, Mariola Zenik broniła silne ataki, wyprowadzałyśmy kontry, których Rosjanki już nie umiały podbić. Żadna z Rosjanek nie była w stanie przeciwstawić się rozpędzonym reprezentantkom Polski. W końcowej fazie seta miałyśmy 10 punktów przewagi i nic nie było w stanie powstrzymać Polek od zwycięstwa w trzeciej partii.

Czwarty set:

Kolejny set rozpoczyna się od czteropunktowego prowadzenia Polek, na boisku świetnie spisuje się Ania Podolec, wygrałyśmy dwie kontry, a Rosjanki myliły się w ataku posyłając piłkę w aut. Rywalki zaczęły odrabiać straty i na przerwie technicznej nasza reprezentacja miała tylko dwa punkty przewagi. Po krótkiej rozmowie z trenerami zawodniczki wróciły na boisko i już po chwili Rosjanki doprowadziły do remisu, a następnie wyszły na prowadzenie. Rosyjska drużyna powiększyła swoją przewagę, ale naszym zawodniczkom udało się zablokować Rosjanki, zaserwować asa i po raz kolejny doprowadzić do remisu. Kolejne akcje wygrałyśmy dzięki wykorzystaniu kontrataków i ustawieniu szczelnego bloku, a piłkę setową po przyjęciu na drugą stronę naszej zagrywki skończyła Eleonora Dziękiewicz.

Piąty set:

Pierwszy punkt w tie-breaku zdobyły Rosjanki po dobrym ataku jednak kolejne trzy punkty zapisują na swoim koncie Polki. Polskie siatkarki szybko straciły przewagę, nie umiały sforsować bardzo wysokiego rosyjskiego bloku i odebrać trudnej zagrywki. Polki nagle stanęły, straciły siedem punktów z rzędu. Wydawało się, że nasze siatkarki nie dadzą rady odrobić już ani jednego punktu, ale dziewczyny dzielnie walczyły i w końcówce przewaga Rosji stopniała do trzech oczek. Jednak rosyjska drużyna nie oddała zwycięstwa w tie-breaku i wygrała cały mecz 3:2.

Naszej reprezentacji nie udało się wywalczyć biletu na Olimpiadę, ale Polki będą miały jeszcze jedną szansę dostania się do Pekinu. W maju zagrają w turnieju interkontynentalnym, z którego miejmy nadzieje uda się zakwalifikować.

Polska – Rosja 2:3 (23:25, 22:25, 25:11, 25:22, 12:15)

Polska: Skowrońska, Dziękiewicz, Barańska, Glinka, Liktoras, Zenik (L), Sadurek, Ciaszkiewicz, Skorupa, Podolec

Rosja: Alimowa, Gamowa, Mierkułowa, Sokołowa, Kebeskowa (l), Szeszenina, Kulikowa, Safranonwa