Dziś jest środa, 02.01.2008, 08:38

Logo SwiarSportu.pl
ISSN: 1895-7021

:: REKLAMA ::



:: REKLAMA ::


 
Menu
Redakcja
 
Serwis informacyjny 24h

Boże Narodzenie na świecie

Maciej Prochowski, 26.12.2007 @ 00:35

{ sport24 }

Czas Świąt Bożego Narodzenia to dla sportowców jedna z nielicznych okazji do odpoczynku i spędzenia czasu z rodziną. Na wydarzenia sportowe w naszym kraju, od wielu lat ogromny wpływ mają sportowcy i trenerzy z zagranicy. Zobaczmy jak spędzają Święta reprezentujące polski sport gwiazdy z zagranicy.



Boże Narodzenie to najweselsze i najbardziej radosne święta. Wszyscy cenią sobie ich specyficzny klimat, który roztacza się na wiele dni przed i po 25 grudnia. I chociaż w poszczególnych krajach tradycje i zwyczaje różnią się między sobą, to wszędzie święto to obchodzone jest uroczyście.


Zajrzyjmy dzisiaj do krajów pracujących w Polsce obcokrajowców i poznajmy tamtejsze świąteczne zwyczaje. Argentyńczyk Raul Lozano ( trener reprezentacji Polski w siatkówce), Australijczycy Michael Thwaite i Jacob Burns (piłkarze Wisły Kraków), Grek Christos Harissis (koszykarz Prokomu Trefla Sopot),  Amerykanie Dawan Robinson, Jared Homan (koszykarze Śląska Wrocław), Norweg Rune Holta (żużlowiec Stali Gorzów Wlkp. i reprezentacji Polski), Szwed Andreas Jonsson (żużlowiec Polonii Bydgoszcz), Leo Beenhakker (trener reprezentacji Polski w piłce nożnej), Niemiec Sebastian Machowski (koszykarz Kotwicy Kołobrzeg), Anglicy Lee Richardson i Edward Kenneth (żużlowcy Włókniarza Częstochowa) zaproszą nas do poznania świątecznych zwyczajów w swoich krajach.


Trener siatkarzy Argentyńczyk Raul Lozano przed pobytem w Polsce pracował we Włoszech, Hiszpanii i Grecji. Jednak zawsze czas Świąt Bożego spędzał w rodzinnym kraju. W Argentynie święta Bożego Narodzenia obchodzone są bardzo hucznie. Przy ogromnym stole zastawionym jedzeniem mieszkańcy wraz rodziną, znajomymi i sąsiadami bawią się i żartują. Głównym i najważniejszym daniem jest pieczony prosiak a także steki faszerowane mielonym mięsem, cebulą i przyprawami korzennymi. Wigilijna wieczerza rozpoczyna się o północy i wtedy zaczyna się konsumowanie słodyczy, zabawa i tańce do samego rana. W tych harcach uczestniczą również dzieci. Tego dnia nie ma zwyczaju obdarowywania się prezentami, jest to praktykowane w dniu Trzech Króli - 6 stycznia.


Australijscy piłkarze Wisły zostali wystawieni na listę transferową ale nie znaczy to, że opuszczą Kraków. W święta mają daleko do domu, ale bardzo cieszą się na spotkanie z bliskimi. Najbardziej na powrót do domu jak zawsze czekał Michael Thwaite. Polaków, może zdziwić jego reakcja na pytanie o Boże Narodzenie. – "Kocham Święta, zawsze wtedy w Australii jest tak ciepło, mamy piękne lato" – opowiada obrońca Wisły. Nas dziwi lato w trakcie Bożego Narodzenia, jego zaś zima i śnieg. Z początku Michaela trudno było przekonać, że w Wigilię za oknem powinno być biało.


W Australii Święta Bożego Narodzenia wypadają w środku lata. 25 grudnia australijskie rodziny zbierają się nad brzegiem oceanu przy wspólnym grillu. Wszyscy wymieniają się prezentami, śmieją się i żartują, zażywają także kąpieli, grają w plażowe gry oraz w krykieta. Dodatkową, związaną ze świętami, atrakcją dla małych Australijczyków, jest fakt, iż zaczynają się wtedy letnie wakacje!
Podstawę świątecznej dekoracji stanowi roślina zwana australijskim krzaczkiem, którą przyozdabia się tradycyjnymi girlandami. Pełni ona funkcję podobną do naszej choinki. Jednakże australijski Święty Mikołaj wygląda zupełnie inaczej, niż ten, jakiego znają dzieci na innych kontynentach. Jest bowiem ubrany w strój... płetwonurka i zdarza się, że przybywa na desce windsurfingowej.
W Australii, poza pogodą oraz wizerunkiem Św. Mikołaja, inaczej wygląda także świąteczna kolacja – jest zazwyczaj dostosowana do pogody! Tradycyjny świąteczny posiłek może być nieco za ciężki przy letnim upale. Wiele osób wybiera zatem coś z owoców morza lub szynkę na zimno, indyka oraz sałatki. Szczególną świąteczną tradycją w Australii jest kolędowanie przy świecach. W przedświąteczny wieczór tysiące ludzi wychodzi z domów i rozkłada na ziemi koce, by zasiąść i śpiewać wspólnie z innymi kolędy.


Grecki zawodnik Prokomu Trefl Sopot, Christos Harissis jest bardzo zaabsorbowany grą w Sopocie. Nie pozostawia to wiele czasu na świętowanie. Tymczasem  w Grecji podobnie jak w pozostałe dni w roku, wieczór wigilijny najchętniej spędza się poza domem, spotykając się z przyjaciółmi w barach, klubach i restauracjach. Domowa wieczerza wigilijna spożywana jest o bardzo późnej porze. Najważniejszym daniem jest faszerowany indyk, z pikantnym, ryżowo - mięsnym nadzieniem. Boże Narodzenie trwa tutaj chyba najdłużej na świecie, bo aż 12 dni. I aż dwukrotnie w tym czasie Grecy obdarowują się nawzajem nieprawdopodobną liczbą prezentów zarówno w wieczór wigilijny jak i w noc sylwestrową, kiedy to przynosi je nie Mikołaj a Święty Bazyli.

 

Amerykańscy koszykarze z Wrocławia z powodu przerwy w rozgrywkach mieli okazję odwiedzić swoich bliskich w rodzinnym kraju. Święta w USA trwają tylko jeden dzień - rozpoczynają się i kończą 25 grudnia. Wigilia i post nie są tam znane, a drugi dzień Bożego Narodzenia jest normalnym dniem pracy. Cały okres przedświąteczny, który zaczyna się w dzień po największym święcie Ameryki - Święcie Dziękczynienia (czwarty piątek listopada) jest właściwym okresem świąt - to tak jakby święta przed świętami. Najbardziej odczuwa się to na ulicach miast i w sklepach, gdzie pełno jest sztucznego śniegu, św. Mikołajów, sań zaprzężonych w renifery i rozbrzmiewających z głośników kolęd. Ludzi ogarnia szał kupowania gwiazdkowych prezentów - najpierw wykupują co się da, a po świętach oddają  z powrotem. Tradycja nakazuje otwierać prezenty w wieczór Bożego Narodzenia, ale już po skromnym śniadaniu, zazwyczaj u dzieci zwycięża ciekawość i niespodzianki zostają rozpakowane. Oczywiście obowiązkowo jest choinka, stroiki na drzwiach i tradycyjny pieczony indyk.
Niestety, święta w Stanach stały się bardzo skomercjalizowane, co powoduje, że są przyczyną stresów, związanych z ogromnymi wydatkami, które zaczynają się na długo przed świętami.

 

Rune Holta jest Norwegiem ale ma też polskie obywatelstwo. W  naszym kraju pojawia się z reguły tuż przed zawodami spędzając większość czasu w rodzinnym stronach. Żużlowcy poza nielicznymi turniejami w Australii, Nowej Zelandii i RPA mają sporo wolnego czasu zimą. Przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia rozpoczynają się już podczas Adwentu, kiedy to Norwegowie zaczynają generalne porządki oraz pieczenie swoich ulubionych ciasteczek. A musi ich być przynajmniej 7 rodzajów! Dzieci w tym czasie odliczają w swoich Kalendarzach Adwentowych dni pozostałe do świąt. Zazwyczaj mają 2 kalendarze – kupiony w sklepie, w którym kryją się czekoladki, oraz zrobiony własnoręcznie w domu. W tym kalendarzu dzieci znajdują drobne prezenty. W wigilię po dokonaniu ostatnich zakupów, późnym popołudniem Norwegowie wybierają się do kościoła na uroczystą mszę. Po powrocie rodziny zasiadają do świątecznego posiłku, którego głównym daniem jest pinnekjřtt – solone jagnięce żeberka. Później cała rodzina tańczy przy choince i śpiewa tradycyjne norweskie kolędy.  W dniu następnym, zaraz po pobudce, dzieci rozpakowują prezenty, które w nocy zostawił dla nich norweski Święty Mikołaj czyli Julenisse, który jest dużo mniej skomercjalizowanym krewnym amerykańskiego Mikołaja. Norweska nazwa  Julenisse pochodzi od imienia Nikolaus (Nils) i Yule - słowa oznaczającego święta. Norweski Mikołaj bardziej przypomina elfa lub gnoma i lubi płatać figle. W Wigilię należy go poczęstować dużą porcją owsianki, wtedy będzie grzeczny. Bożonarodzeniową tradycją w norweskim domu jest rodzinne robienie specjalnych choinkowych ozdób – łańcuchów i koszyczków. Przygotowuje się je z ozdobnego, kolorowego papieru i wiesza na choince. Do koszyczków wkłada się słodycze, orzechy lub owoce.

 

Stanieri bydgoskiej Polonii, Andreas Jonsson święta spędza w szwedzkim Hallstavik. Okres Bożego Narodzenia rozpoczyna się tutaj podobnie jak w Polsce, z pierwszym dniem Adwentu. Święta obchodzone są bardzo rodzinnie, przy stole i choince, a Wigilia to dzień szczególny, tak jak i w Polsce. Obiad wigilijny podaje się w południe, a na stołach pojawiają się wtedy wszystkie świąteczne dania.
Wieczorem przychodzi czas na prezenty. Wyjmuje się je spod choinki, odczytuje umieszczony na etykietce wierszyk, i otwiera, głośno dziękując ofiarodawcom. Następujące po Wigilii dwa dni świąt spędza się na jedzeniu oraz odwiedzaniu krewnych i znajomych.
Nowy Rok to praktycznie sam środek obchodów Bożego Narodzenia, tydzień po Wigilii i tydzień przed świętem Trzech Króli. Zarówno wieczór sylwestrowy, jak i dzień noworoczny obchodzi się te dni tak jak wszędzie na całym świecie na balach, zabawach lub spotkaniach towarzyskich.
13 stycznia dobiega kresu to całe świętowanie. Wtedy tańczy się dookoła choinki, obdziera się ją ze wszystkich ozdób i wyrzuca z domu. Należy również dojeść wszystko, co jeszcze zostało ze świątecznych potraw i dopić wszystko, co jeszcze zostało ze świątecznych napojów.

 

Przygotowania do świąt w Wielkiej Brytanii zaczynają się już z początkiem grudnia. Ma wtedy miejsce szaleństwo poszukiwania prezentów po wspaniale udekorowanych sklepach, oraz radość przygotowywania świątecznych przysmaków: babeczek z owocową leguminą i puddingu. Podobnie, jak u nas, Anglicy dekorują swoje domy i drzewka świecidełkami oraz kolorowymi lampkami. Jednak dzieci nie znajdują swoich upominków pod choinką, tylko ukryte w specjalnych ozdobnych skarpetach, które zawieszają przy kominku lub przy łóżku w przedświąteczny wieczór. W nocy Święty Mikołaj składa we wszystkich angielskich domach wizytę i zostawia w skarpetach prezenty, które dzieci znajdują zaraz po przebudzeniu. Wcześniej dzieci piszą listy do Mikołaja, a legenda głosi, że jak się je wrzuci do kominka, to niesione z dymem trafią przez komin bezpośrednio do jegomościa w czerwonym surducie!
Podobno tego wieczoru dzieci zostawiają także Mikołajowi szklankę brandy oraz leguminową babeczkę, a także marchewkę i miskę wody dla jego renifera. Na kilka dni przed świętami dzieci organizują kolędowanie, czyli chodzą od drzwi do drzwi i śpiewają kolędy, w zamian za niewielkie datki.
Brytyjczycy nie obchodzą Wigilii. Świąteczny posiłek spożywają w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. Najważniejszą chwilą angielskich świąt jest uroczysty obiad. Wszyscy w rodzinnej atmosferze zbierają się przy stole i delektują pieczonym indykiem, polanym żurawinowym sosem. Na deser podawany jest świąteczny pudding i babeczki z owocową leguminą. Do tradycji należy też obejrzenie o godzinie 15-tej świątecznego wystąpienia Królowej!

 

Sebastian Machowski, mimo polskich korzeni nie posiada polskiego obywatelstwa i nie mówi po polsku. Powodowało to czasem przypadkowe złamanie przez Kotwicę Kołobrzeg, przepisu o obowiązku przebywanie jednego Polaka na parkiecie. Machowskiemu mimo swojsko brzmiącego nazwiska bliżej jednak do Niemiec.
Święta Bożego Narodzenia są tam niezwykle urzekające, ze względu na silne poczucie więzi rodzinnych oraz podtrzymywanie tradycji. Przygotowania do świąt zaczynają się już prawie miesiąc wcześniej, kiedy to 6-go grudnia, w dniu Świętego Mikołaja, dzieci dostają prezenty. Domy nabierają nowego wyglądu, okna dekorowane są specjalnymi lampionami oraz kolorowymi obrazkami z plastiku i papieru. Niezwykle popularną ozdobą jest Adventskranz, wieniec z czterema świeczkami. W każdą kolejną niedzielę Adwentu zapalana jest kolejna świeczka. W niemieckim domu nie może zabraknąć też Tannenbaum, czyli zielonej choinki! Ma ona specjalne miejsce w bożonarodzeniowej tradycji naszych sąsiadów. To właśnie niemiecki Książę Albert uczynił choinkę sławną w Anglii, gdzie poślubił Księżną Wiktorię. Odtąd drzewko, wraz ze świąteczną tradycją z nim związaną, przyjęło się w znacznej części europejskich krajów. W większości niemieckich domów znajdziemy także drewniany żłóbek, pamiątkę miejsca narodzenia dzieciątka Jezus.
Niemcy należą do grona chrześcijańskich krajów, w których święta zaczynają się uroczystą kolacją już 24 grudnia. Święty Mikołaj właśnie od tych krajów rozpoczyna swoją pracę, przynosząc prezenty po południu, by mogły się wieczorem znaleźć pod choinką, gotowe do rozpakowania.
Podczas Bożego Narodzenia śpiewane są kolędy, wśród których znajduje się jedna z najsłynniejszych, skomponowana w 1818 roku przez Austriaków: księdza Franza Grubera i organistę Josepha Mohra – „Stille Nacht, Heilige Nacht!” („Cicha noc”).

Bohater polskiej piłki nożnej, Leo Beenhakker, człowiek, który przywrócił kibicom wiarę, do Polski przyjeżdża często, ale przez większość swojego prywatnego czasu przebywa w rodzinnej Holandii. Święta jak zwykle spędzi ze swoją uroczą żoną, której jeszcze nie przedstawił w Polsce. Boże Narodzenie w Holandii wygląda podobnie, jak w innych europejskich krajach, bowiem tradycje i kultury różnych krajów wzajemnie się przenikają. Są jednak pewne różnice, na przykład związane z prezentami. Sinterklaas, czyli Święty Mikołaj przynosi grzecznym dzieciom upominki w dniu swojego święta, 6-go grudnia. W tym szczególnym dniu mali Holendrzy wystawiają swoje buciki w oczekiwaniu na słodycze i prezenty. Otrzymają je w zamian za sianko, które zostawią dla białego konia Świętego Mikołaja. 
Skoro dzieci dostają prezenty na początku grudnia nie jest przyjęte, by otrzymywały je także w czasie świąt. Jednakże wpływ kultur innych krajów jest tak silny, że i holenderskie zwyczaje ulegają zmianie także i w tym aspekcie świątecznych uroczystości. Pewną rekompensatą dla holenderskich dzieci może być fakt, że bożonarodzeniowa przerwa w zajęciach szkolnych trwa 2 tygodnie.
Jak tylko Święty Mikołaj, zgodnie z holenderskim przekonaniem, wróci do słonecznej Hiszpanii, Holendrzy zaczynają się przygotowywać do świąt oraz dekorować domy i sklepy.
W Adwentową Niedzielę rozpoczyna się, trwający do samych świąt, zwyczaj znany jako Midwinter Horn Blowing. Zwyczaj ten praktykowany jest głównie przez farmerów, którzy przygotowują specjalne długie drewniane rogi. Farmerzy codziennie o świcie, stojąc nad studnią, wydmuchują przez nie pełne grozy dźwięki. Mają one oznajmiać rychłe nadejście Chrystusa.
Święta w Holandii trwają 2 dni. W pierwszy dzień świąt zapalane są po raz pierwszy lampki na choince, czasami zastępowane świeczkami. Po przyjściu z kościoła rodziny zasiadają do udekorowanego w kolorach zieleni, bieli i czerwieni stołu. Na uroczysty posiłek składają się głównie potrawy z: dziczyzny, mięsa zająca, gęsi lub indyka. Do tego serwowany jest Kerstbrood - świąteczny chleb, a na deser - różne rodzaje puddingów. Po posiłku śpiewane są kolędy i czytane świąteczne przypowieści.




materiały źródłowe i przedruki: Tarnowska Fundacja Kultury, www.wisla.krakow.pl, Iwona Leśniewicz /Babyboom/, www.speedway.com, www.slask.polskikosz.pl, www.kotwica.kolobrzeg.pl



Wersja do druku



Pozostałe informacje:

[31-12-07, 18:01] Szczęśliwego Nowego Roku !!!
[23-12-07, 23:24] Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
[11-12-07, 11:34] Rozwiązanie konkursu mikołajkowego
[06-12-07, 11:27] Mikołajkowy konkurs na SwiatSportu.pl - niespodzianka
[28-11-07, 13:55] Mikołajkowy konkurs na SwiatSportu.pl
[23-10-07, 13:13] SwiatSportu.pl z BERGSON
[03-10-07, 11:13] Wracamy !!
[01-10-07, 12:06] Zmiany, zmiany, zmiany
[01-07-07, 13:36] KONKURS - Atrakcyjne nagrody do zdobycia !!
[23-06-07, 15:58] A na lato - Lato z Radiem

 
Partnerzy serwisu:

Zapraszamy na...




nonstop
Nasz Patronat:
AZS PW Cycling Team

Ariel Rally Team

Felietony
Rozmowy z...


 

Copyright © 2005-2007 STIgroup. All Rights Reserved.




SportFoto.pl | Bilety lotnicze | Wycieczki | Sport Katalog | Mapy, Plany, Atlasy |
Listwy do glazury
aHref | Katalog