Żużlowcy Atlasu pokonali zespół rockowy

Koncert legendarnego zespołu amerykańskiego Iggy Pop & The Stooges na wrocławskim Stadionie Olimpijskim miał być najważniejszym wydarzeniem tegorocznego festiwalu Wrocław Non Stop. Tymczasem już jutro koncert odbędzie się, ale tylko w hali sportowej "Orbita", w której swoje mecze rozgrywają koszykarze Śląska. Co ciekawe imprezę zdecydowano się przenieść prawie w ostatniej chwili a bardzo interesujące były powody owych przenosin.

Organizator festiwalu Wrocław Non Stop 2007, Biuro Promocji Wrocławia musiał ustąpić pod wpływem argumentów o możliwej dewastacji stadionu, który jest także miejscem rozgrywania zawodów żużlowych.

Mający licencję Międzynarodowej Federacji Motocyklowej /FIM/ Stadion Olimpijski może łatwo ją utracić w przypadku zniszczenia toru, band bądź trybun, co byłoby bardzo prawdopodobne akurat w przypadku koncertu tego zespołu. Żużlowcy Atlasu są aktualnymi Mistrzami Polski, zapowiadają obronę tytułu i wcale nie zamierzają się przeprowadzać na inny tor. A jeździć gdzieś muszą...

Iggy Pop szokował od zawsze. W czasie występów solo a także  z zespołem przed i po reaktywacji dał się zapamiętać głównie z dość niekonwencjonalnego zachowania na scenie. Dzikość, szaleństwo, prowokacyjne słownictwo niejednokrotnie wciągało fanów, którzy reagowali w podobny sposób.

Tymczasem po "ocaleniu" Stadionu Olimpijskiego na arenę kontrowersyjnemu muzykowi podano halę "Orbita". Co na to powiedzą koszykarze. Czy będą mieli jeszcze gdzie grać po występie Iggy Pop & The Stooges.

A swoją drogą bardzo ciekawa jest argumentacja Biura Promocji Wrocławia. Stadion Olimpijski nie nadaje się na koncert bo może zostać zdewastowany a niezbyt duża hala sportowa odpowiada wymogom.
Być może tańszy jest ewentualny remont hali niż stadionu.