Dziś jest piątek, 23.03.2007, 16:37

Logo
ISSN: 1895-7021
Forum Konkurs Kontakt Redakcja

:: REKLAMA / PATRONAT ::


:: REKLAMA / PATRONAT ::

TNFAT

 
Menu
Redakcja
 
Serwis informacyjny 24h

Lech - Korona. Mecz od kuchni - komentarz

Hubert Staśkiewicz, 19.03.2007 @ 18:05

{ Piłka nożna }

W końcu kibice Kolejorza zobaczyli takiego Lecha na jakiego czekali! Obchodzący 85-lecie klubu piłkarze Lech Poznań pewnie pokonali Kolportera Koronę Kielce 3:0.



Przed rozpoczęciem spotkania miało miejsce uroczyste odznaczenie ludzi zasłużonych dla poznańskiego klubu. Wśród wyróżnionych znalazły się znamienite nazwiska takie jak: Teodor Anioła (pośmiertnie), Edmund Białas (pośmiertnie), Władysław Sobkowiak (pośmiertnie), Mieczysław Tarka (pośmiertnie), Zygfryd Słoma (pośmiertnie), Wacław Drab (pośmiertnie), Wojciech Łazarek, Henryk Wróbel, Stanisław Atlasiński, Bogdan Seidler, Henryk Czapczyk, Henryk Pietrzak, Janusz Gogolewski, Jan Kaczmarek i Andrzej Karbowiak.


Zawodnicy obu zespołów oraz sędziowie wystąpili w specjalnie przygotowanych strojach retro. Dodatkowo atmosferę próbował podgrzewać spiker mówiący językiem z lat 20-tych. Na wyjście piłkarzy z tunelu uszykowano specjalny sztandar Kolejorza, wykonany również w stylu retro. Natomiast fani zaprezentowali świetną oprawę, oczywiście w barwach niebiesko-białych, w tym olbrzymią flagę niosącą treść: „85 lat tradycji”.


Ocena ogólna


Piłkarze obu ekip zaprezentowali bardzo otwarty futbol, dlatego mecz mógł się podobać kibicom. Gracze Lecha byli w tym pojedynku niezwykle zdeterminowani i właśnie dlatego komplet punktów pozostał na Bułgarskiej. Lechici dominowali w każdym elemencie gry. Trener Franciszek Smuda stwierdził z zadowoleniem, że w końcu wszyscy jego zawodnicy wykonali plan taktyczny w 100 procentach i podeszli do meczu niezwykle skoncentrowani. Było widać, że szkoleniowiec przygotował swoich podopiecznych do tego pojedynku bardzo solidnie. Gospodarze odpowiedzieli tym samym na wszystkie „teorie”, jakoby zespół został źle przygotowany do sezonu i, że znajduje się w poważnym dołku. W ten oto sposób słuszność decyzji zarządu o udzieleniu wotum zaufania dla trenera Smudy została mocno uargumentowana poczynaniami piłkarzy Kolejorza na placu gry. Podsumowując, poznaniacy pokonali jednego z pretendentów do tytułu mistrzowskiego i ukoronowali 85-lecie istnienia drużyny futbolowej w stolicy Wielkopolski.


Pomimo, iż wynik wskazuje na sporą dominację Lechitów, zawodnikom Korony na pewno nie można było odmówić zaangażowania. Do momentu udawało im się nawet grać wysoko, z dala od własnego pola karnego. Dość przypadkowy drugi gol jednoznacznie ukierunkował jednak losy tego spotkania i poznaniacy kontrolowali sytuację na boisku, od czasu do czasu kontratakując i nie pozostawiając graczom z Kielc wielkiego pola manewru.


Oczywiście piłkarze nie mogą popadać w samozachwyt.  Trener Smuda zdaje sobie sprawę z tego, że jego podopieczni cały czas muszą pracować i doskonalić pewne elementy gry.


Oceny indywidualne


Krzysztof Kotorowski – nie popełnił żadnego błędu, aczkolwiek Korona poważnie nie zagroziła bramce gospodarzy. Jednak w tych momentach, co trzeba, „Kotor” był na miejscu.


Marcin Kikut – widać, że pozycja prawego obrońcy mu odpowiada i prezentuje się na niej coraz lepiej.


Bartosz Bosacki – powraca czyściciel „Bosy” oraz prawdziwa ostoja defensywy.


Zlatko Tanevski – potwierdził, że jest najlepszym nabytkiem Kolejorza tej rundy.


Dawid Kucharski – z konieczności ustawiony na lewej flance. Niestety niedostosowany szybkościowo do tej pozycji. Dobrze włączył się do jednej ofensywnej akcji zespołu.


Marcin Zając – świetny występ. Współpraca na linii Zając – Wilk układa się fantastycznie. Wymienność pozycji, szybkość obu zawodników oraz styl gry do złudzenia zaczyna przypominać duet Uche – Kosowski za czasów świetności Wisły Kraków. I pomyśleć, że Zając polubił tak bardzo Wilka...


Dimitrij Injać – przeciętny występ. W środku pola bez większych potknięć. Niestety jednak to nie będzie drugi Quinteros.


Rafał Murawski – to nie jest ten zawodnik, którego doskonale pamiętamy z rundy jesiennej. Coś się w nim zablokowało. Niestety ogólnie trzeba powiedzieć, że środek pola spisuje się poniżej oczekiwań.


Jakub Wilk – patrz Zając.


Piotr Reiss – gol, asysta, pokazywanie się na pozycjach i kontrolowanie gry. Czego chcieć więcej? Chyba tylko polepszenia wykonywania stałych fragmentów gry.


Zbigniew Zakrzewski – najsłabsze ogniwo zespołu. Niewiele wniósł i niewiele pokazał. Czas się zastanowić nad tym, czy zamiast niego w podstawówce nie powinien grać Pitry.


Maciej Scherfchen – wszedł na boisko w 67. minucie i nie zaprezentował się lepiej niż Injać.


Przemysław Pitry – wspaniała zmiana, wejście smoka. Wprowadził sporo ożywienia w ofensywie. Przedrylował trzech zawodników, wypracował sobie pozycję do oddania strzału i zdobył pięknego gola, który ustalił wynik meczu.


Ilijan Micanski grał zbyt krótko, by ocenić.


Szkoleniowiec Franciszek Smuda może teraz spokojnie odetchnąć i konsekwentnie przygotowywać zespół do kolejnych pojedynków. Jeśli prawdą było stwierdzenie, że Lechowi potrzebne jest jedno zwycięstwo na przełamanie i dalej już pójdą jak burza, to fani Kolejorza mogą z optymizmem zapatrywać się na przyszłość…


Źródło: własne

Wersja do druku



Pozostałe informacje:

[23-03-07, 10:12] Motobi Kąty Wrocławskie zawieszone
[23-03-07, 08:42] Kary dla ŁKS-u i Sobieraja
[22-03-07, 15:39] Smuda wiedział i... powiedział
[22-03-07, 15:39] Islandczycy sędziami meczu Polska - Azerbejdżan
[22-03-07, 15:30] Arka Gdynia zawieszona!
[22-03-07, 15:09] Z Azerbejdżanem i Armenią bez Smolarka
[22-03-07, 11:55] Śląsk Wrocław-Miedź Legnica - fotoreportaż
[22-03-07, 10:20] A PZPN siedzi... i nic nie robi
[21-03-07, 16:47] Baniak wraca do Szczecina
[20-03-07, 11:17] Wiślacy dzieciom

 
Zapraszamy na...
TNFAT

nonstop
Nasz Patronat:
AZS PW Cycling Team

Centrum Finansowe
Felietony
Rozmowy z...
Tanie latanie
Polecamy...


 

Copyright © 2005-2007 STIgroup. All Rights Reserved.




SportFoto.pl | Bilety lotnicze | Wycieczki | Sport Katalog | Mapy, Plany, Atlasy |
Listwy do glazury
aHref | Katalog