18. kolejka Orange Ekstraklasy

 

To czego zabrakło w Łodzi, w nadmiarze otrzymali obserwatorzy w Poznaniu. Niezwykła oprawa imprezy miała związek z obchodami 85-lecia Lecha. Obydwie drużyny wystąpiły w strojach stylizowanych na lata 20-ste ubiegłego wieku. Podobnie ubrani zostali także sędziowie oraz grupa młodych adeptów piłki nożnej. Do odświętnej atmosfery dołączyli się piłkarze, którzy zagrali bardzo dobry mecz. Lech powetował sobie straty sprzed tygodnia, kiedy to przegrał 0:2 z Zagłębiem Lubin. Strzelecki instynkt odżył w Piotrze Reissie, który zdobył piękną bramkę i zanotował również efektowną asystę. Aż strach pomyśleć co będzie z Lechem, gdy zawodnik ten zakończy kiedyś karierę. Całość podsumował śmiałym rajdem i celnym strzałem Przemysław Pitry. Zwycięstwo ”poznańskiej lokomotywy” ostudziło nieco zapały działaczy Korony a trenerowi Franciszkowi Smudzie uratowało chyba posadę.

 

Wszystkie kluby podejrzane o udział w aferze korupcyjnej proponują dobrowolne poddanie się karze. Wyjątkiem jest gdyńska Arka, która ”idzie w zaparte”. Doprawdy trudno to zrozumieć. Tymczasem na boisku gdynianie wypunktowali ”szczecińsko-brazylijski cyrk” z Pogoni, a najlepszym zawodnikiem meczu był 33-letni Olgierd Moskalewicz. Skupianie uwagi na Pogoni znudziło chyba już wszystkich. Należy chyba poczekać, aż Antoni Ptak zabierze swoje zabawki i pójdzie bawić się do innej piaskownicy. Tylko lepiej dla niego, aby nie trafił do Piotrkowa lub do Łodzi, bo tam jest jeszcze dobrze pamiętany. A co będzie z Arką? Patrząc na bezradność PZPN - chyba nic. Tymczasem na boisku gdynianie prezentują się całkiem dobrze i widać w tym solidną rękę trenera Stawowego.

 

Do górniczych derbów doszło w Zabrzu. Gospodarze pod wodzą nowego-starego trenera Motyki marzyli o 3 punktach i poprawie sytuacji w tabeli. Zupełnie niespodziewanie nad stadionem rozszalała się wichura, która o mało nie poprzestawiała bramek. Na szczęście skończyło się na zniszczonych reklamach i bannerach. Mecz nie ułożył się początkowo po myśli zabrzan, bowiem to goście objęli prowadzenie. Górnicy ze Śląska opanowali jednak sytuację i wyrównali, a tuż po przerwie wyszli na prowadzenie. Skupiony, ale spokojny Marek Motyka przyglądał się jak jego podopieczni panują na boisku. I gdy wydawało się, ze gospodarze dobiją rywali, zaczął się ich dramat. Niespodziewanie pogubił się bramkarz Górnika Zabrze, Mateusz Sławik. Jego dwa koszmarne błędy zakończyły się utratą goli w najmniej spodziewanym momencie. Goście objęli prowadzenie 3:2 i na oczach kompletnie zaskoczonych gospodarzy dowieźli je do końca.

 

Groclin Grodzisk Wlkp. po zwycięstwie w Warszawie nad Legią zapragnął kompletu punktów w meczu z nie mającą dobrej passy Odrą Wodzisław. Tym bardziej, że prezes Drzymała obiecał za zwycięstwo sporą premię. Mecz rozpoczął się korzystnie dla gospodarzy, którzy osiągnęli przewagę na boisku i udokumentowali ją golem Lacicia. Gdyby wcześniej równie skuteczny w sytuacji sam na sam z bramkarzem był Adrian Sikora, byłoby pewnie po meczu. A tak gospodarzy skarcił po przerwie Marcin Malinowski, który niesamowitym strzałem z woleja wyrównał stan meczu i odebrał gospodarzom premię. Odra pod kierunkiem Jacka Zielińskiego prezentuje się coraz bardziej solidnie, choć po dwóch dobrych meczach bez zdobyczy punktowych, przytrafiło się słabsze, ale nagrodzone jednym punktem.

 

Rewelacyjne Zagłębie pod wodzą rewelacyjnego Czesława Michniewicza zawitało do Krakowa. Gospodarze, drużyna Cracovii została w tygodniu zdziesiątkowana przez grypę. Składano nawet wnioski o przełożenie meczu, ale ostatecznie zawody się odbyły. Po pierwszej połowie wcale nie było widać osłabienia ”Pasów”, a szybkie kontry i strzelone w odstępie dwóch minut dwie bramki powaliły gości na kolana. Na dodatek próby podniesienia się Zagłębiaków zakończyły się nieuznanym golem i niewykorzystanym karnym. W obydwu przypadkach pechowym strzelcem był Michał Chałbiński. Szczerze trzeba przyznać, ze niewiele jest drużyn, które w takich okolicznościach podjęłyby jeszcze walkę. Nie wiadomo też, jakich argumentów użył w przerwie trener Michniewicz, ale Zagłębie opanowało grę i wygrało ten mecz 4:2. To się dopiero nazywa profesjonalizm. Dodajmy, ze czwartą bramkę zdobył debiutant w zespole ”Miedziowych” Robert Kolendowicz.

Krakowska Wisła zawitała do swojej imienniczki z Płocka. Goście przyjechali bez swojego środkowego obrońcy, Clebera, który oficjalnie jest tuż po kontuzji, ale krakowskie wróble ćwierkają o konflikcie tego gracza z trenerem. Na boisku po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzjami pokazało się dwóch kluczowych dla obu drużyn zawodników - Paweł Sobczak i Jakub Błaszczykowski. Jak mówią statystyki krakowianie nie przegrali w Płocku od 9 lat. Tak też stało się i tym razem, tyle, że faworyzowana ”Biała Gwiazda” nie zdobyła także kompletu punktów. Mający w składzie swoich podopiecznych pięciu kadrowiczów, trener Adam Nawałka po dobrym starcie wyraźnie się gubi.

 

Mecz, w którym aktualny lider Ekstraklasy podejmował Mistrza Polski zapowiadał się na hit kolejki. GKS Bełchatów po odejściu Radosława Matusiaka, wcale nie stracił siły rażenia, natomiast Legia podrażniona porażką na swym boisku z Groclinem zapowiadała walkę o powrót do czołówki ligowej tabeli. Obie drużyny spotkały się niedawno w meczu Pucharu Ekstraklasy gdzie Bełchatów rozgromił Legię 3:0. Co prawda warszawianie zagrali wtedy w rezerwowym składzie, ale wynik poszedł w świat. Tym razem, jak się okazało było podobnie, choć Legioniści zagrali w najsilniejszym zestawieniu. Solidna, pewna gra piłkarzy Bełchatowa pozbawiła gości punktów a trenera Dariusza Wdowczyka prawdopodobnie pracy.

 

Lech Poznań - Korona Kielce 3:0

Wisła Płock - Wisła Kraków 0:0

Arka Gdynia - Pogoń Szczecin 2:0

Górnik Zabrze - Górnik Łęczna 2:3

ŁKS - Widzew Łódź 0:0

GKS Bełchatów - Legia Warszawa 3:1

Groclin Dyskobolia - Odra Wodzisław 1:1

Cracovia - Zagłębie Lubin 2:4

Tabela po 18. kolejce

Lp.	Drużyna	Mecze	Punkty	Bramki
1	GKS Bełchatów	18	39	43-18
2	Zagłębie Lubin	18	36	27-17
3	Korona Kielce	18	33	26-18
4	ŁKS Łódź	18	31	21-15
5	Wisła Kraków	18	30	32-15
6	Legia Warszawa	18	28	30-20
7	Cracovia Kraków	18	25	23-29
8	Lech Poznań	18	25	33-24
9	Groclin Grodzisk  Wlkp.	18	24	19-16
10	Arka Gdynia	18	22	22-19
11	Widzew Łódź	18	17	16-24
12	Górnik Łęczna	18	17	12-35
13	Górnik Zabrze	18	16	20-31
14	Pogoń Szczecin	18	15	14-22
15	Odra Wodzisław Śl.	18	13	14-29
16	Wisła Płock	18	11	12-32

 

Wersja do druku